Moto PRL – za czym tęsknimy?
Fajnie było pojechać nad morze ze Śląska „wygodnie”, a nie w kuszetce pachnącej jajkiem i cebulą. Miło też było nie płacić tysiaka u mechanika tylko skoczyć po Zdzicha i sprawdzić co pod maską. Co jeszcze z rozrzewnieniem wspominamy z epoki PRL? Motoryzacja w latach 1945-1989