Nie tylko przed dłuższym wyjazdem w góry czy przed zapowiadanymi uporczywymi mrozami, ale zawsze przed zimą warto przyjrzeć się manualnej skrzyni biegów w swoim samochodzie.
Nikomu nie trzeba powtarzać, że o manualną skrzynię biegów warto dbać zawsze. Zima jest jednak tym szczególnym momentem, w którym o niewidoczną gołym okiem awarię szczególnie łatwo. Co więcej usterki, jakie powstaną w zimie mogą pozostać niezauważone nawet przez cały rok i odezwać się dopiero wówczas, kiedy temperatura powietrza na powrót spadnie poniżej zera. Jak uniknąć przykrej niespodzianki?
Zamarznięte sprzęgło
Problem z wpływem niskiej temperatury na sprzęgło dotyka zwłaszcza kierowców, których samochody pozostają na noc na świeżym powietrzu. W nieco starszych samochodach narażanie mechanizmów na ujemną temperaturę po kilkanaście godzin dziennie może prowadzić nie tylko do zamarzania sprzęgła, ale innych nieco drobniejszych usterek. Są one tym trudniejsze do usunięcia, że zwykle z pojawieniem się wiosny znikają i kierowcy nie mają motywacji, by bliżej przyjrzeć się problemowi.
Jak rozpoznać problem z linką sprzęgła?
W stojącym na mrozie samochodzie może dojść do zamrożenia linki sprzęgła. Niska temperatura oraz jej wahania sprawiają, że do linki sprzęgła może wniknąć wilgoć. To z kolei po kolejnych mrozach może praktycznie zniszczyć linkę prowadząc do problemu z uruchomieniem samochodu. Co gorsza przy rozgrzanym już pojeździe problem zaczyna ustępować i może się wydawać, że skrzynia biegów już w trakcie jazdy jest zupełnie sprawna. Jeśli jednak chociaż raz zdarzy się, że pedał sprzęgła w ogóle nie odbija do góry lub pozostaje chociaż na moment w nietypowym położeniu bez możliwości ruchu, linkę trzeba po prostu wymienić. Nawet w starszych modelach samochodów kierowcy z aspiracjami na mechaników amatorów nie powinni kusić się na wyłącznie suszenie i smarowanie linki, bo to nie rozwiązanie na dłużej. Zwykle w wyniku mrozu uszkodzony zostaje plastik, którym powleczona jest linka i tylko kwestią czasu pozostaje kiedy pęknie, a to już stwarza poważny problem na drodze.
Nieszczelności w skrzyni – szczególnie niebezpieczne zimą
Może się zdarzyć, ze już po pierwszych w sezonie przymrozkach drążek zmiany biegów odmawia współpracy. Często jest tak, że w zimnym samochodzie nie da się w ogóle drążkiem ruszyć, ale później mechanizm odmarza i wygląda jakby działał bez zarzutu. Tu jednak warto pamiętać, że jego pierwotne „zachowanie” nie może pozostać bez reakcji kierowcy. Tym co unieruchomiło zimną przekładnię mogła być woda, która wniknęła w nieszczelności i pod wpływem mrozu utworzyła lodowy kamień, który zablokował skrzynię.
Zimą też zachowujemy poprawność w obsłudze skrzyni
To, że warunki drogowe znacznie się pogarszają przy pierwszych zamieciach i minusowych temperaturach nie znaczy, że zwolnieni jesteśmy z prawidłowej obsługi skrzyni biegów. Zakaz trzymania dłoni na drążku, zdecydowane ruchy nadgarstkiem podczas zmiany biegów – to zachowania, które utrwalać się nam powinny również w okresie zimowym.
Co warto zrobić przed zimą?
Olej w skrzyni biegów, jeśli odpowiednio dobrany i uzupełniony nawet w niskich (jak -20 st. C) temperaturach nie powinien zmieniać lepkości. Co za tym idzie nie będzie miał wpływu na zaburzenia pracy skrzyni. Jednak to wymaga sprawdzenia jeszcze przed pozostawieniem samochodu na kilkanaście godzin na mrozie.
Nigdy nie zaszkodzi wybrać się do specjalistów od skrzyń biegów przed zimą. Oni sprawdzą czy na pewno wszystkie elementy przekładni są gotowe na mrozy. Czasem wystarczy kontrola pompy sprzęgła, wymiana oleju i już skrzynia jest gotowa na mrozy – nawet te poniżej -15 st. C.
Jeśli zimą chociaż raz nastąpiło unieruchomienie drążka czy problem z powrotem na miejsce pedału sprzęgła, wiosną warto się przyjrzeć sprawie u specjalistów od skrzyń biegów. Nierzadko zaoferują darmową wycenę usunięcia defektu i zapewnienia bezpieczeństwa przez co najmniej kolejny rok jazdy.